Cactualdea – park kaktusów
Jadąc samochodem zachodnim wybrzeżem Gran Canarii natknęliśmy się na znaki kierujące nas do Cactualdea – parku kaktusów. Postanowiliśmy odbić i zobaczyć jak ogród prezentuje się na miejscu. Nie żałowaliśmy!
Jak zaznaczaliśmy we wpisie Wycieczka na Zachód, ten region wyspy jest bardzo autentyczny i nie odwiedzany przez tak dużą liczbę turystów. Spowodowane to również z pewnością ciężką drogą dla autokarów – zdecydowanie wygodniej poruszać się tutaj samochodem osobowym.
Wspinając się na północ nie spodziewaliśmy się, że można tu spotkać tak fantastyczne miejsce! Mieliśmy już okazję być w słynnym Jardin de Cactus projektowanym przez człowieka – ikonę na Lanzarote, Cesara Manrique, ale ten swoją wielkością to przebił. Znajduje się w bardzo spokojnym miejscu:
Ogród jest własnością prywatną i znajduje się na powierzchni 15 000 metrów kwadratowych. Jak informuje hiszpańska Wikipedia, można tu znaleźć około 1300 gatunków kaktusów z całego świata, w tym z Meksyku, Madagaskaru, Boliwii czy Gwatemali. Tripadvisor linkuje do strony internetowej ogrodu, ale najwyraźniej już nie funkcjonuje, więc ciężko o aktualne godziny otwarcia czy ceny biletów…
Kiedy odwiedzaliśmy to miejsce w listopadzie, było tu dosłownie kilka samochód na parkingu. Zwiedzając ogród byliśmy tu prawie sami… Poza samą ekspozycją kaktusów zlokalizowanych w różnych partiach ogrodu, można tu znaleźć takie atrakcje jak grota prehistorycznego człowieka, amfiteatr, bar, osiołka którego możemy nakarmić czy winiarnię, która w czasie naszych odwiedzin była zamknięta.
Spędziliśmy tutaj sporo czasu mimo kapryśnej pogody, a na koniec dla każdej płacącej za bilet osoby przewidziane są małe kaktusy. Szczęśliwie udało nam się je dowieść do Polski!